Gdy pojawia się pierwsza myśl o rozpoczęciu psychoterapii wywołuje zazwyczaj sporo niepewności. Biorąc jeszcze pod uwagę wielość nurtów i metod psychoterapii ta niepewność jest w pełni zrozumiała. Poniższy tekst ma zamiar ułatwić podjęcie wyboru. Nie jest on jednak o nurtach i szkołach… to kiedy indziej, tutaj raczej o wewnętrznych stanach, które mogą towarzyszyć podejmowaniu decyzji o rozpoczęciu terapii i zaciemniać obraz. Zresztą nurty i szkoły nie różnią się istotnie skutecznością. To, co jest głównym czynnikiem działającym w terapii to dobra relacja z terapeutą. Przed rozpoczęciem psychoterapii warto więc wiedzieć, że:…
… że motywacja jest ważna
Jedno z pierwszych pytań, jakie słyszy osoba przychodząca do terapeuty to: Co panią lub pana do mnie sprowadza? — lub podobne. To pytanie o motywację.
Różne mogą być powody do rozpoczęcia terapii, zazwyczaj jednak jest to cierpienie. Coś w życiu sprawia ból. Coś boli w relacjach, albo w środku, albo w pracy, albo w życiu osobistym. Czasami ten ból jest tak silny, że wywołuje objawy, a czasem nie. Tli się tylko w środku i choć nie widać go na zewnątrz, to psuje smak życia i ogranicza możliwości..
Czasem motywacją do rozpoczęcia terapii jest cierpienie Innego. Sami nie widzimy problemu, ale komuś bliskiemu zależy, żebyśmy rozpoczęli terapię, bo się o nas martwi. Takie sugestie ze strony bliskich, mogą budzić złość, ale może oni czują coś, na co my sami staliśmy się już nieczuli. Możemy wtedy niechcący ranić i samych siebie i bliskich.
Niezależnie od tego, czy ból jest własny, czy zapośredniczony przez bliskich i niezależnie, czy powoduje powstawanie objawów, czy też nie, do terapii potrzebne jest przekonanie, że chcę zrobić coś dla siebie. Może nawet na początku niewiadomo co — to nic. Można tego czegoś poszukać, ważne aby było dla siebie.
… że można mieć niepewność
Decyzja o rozpoczęciu terapii nie jest łatwa. Poprzedzają ją najczęściej próby radzenia sobie na własną rękę i doświadczania niepowodzeń. Uznanie, że się potrzebuje pomocy jest więc trudne — szczególnie dla osób wychowywanych w duchu zaradności i samodzielności. Rodzą się ambiwalentne myśli: czy na pewno tego potrzebuję? inni mają na pewno gorzej, czym mam do tego prawo? I towarzyszą im ambiwalentne emocje: strach. wstyd, ale też nadzieja lub ulga. Dodatkowo mogą one występować razem i powodować niepewność. Taka niepewność jest całkiem naturalna. Terapia polega przecież na otwarciu się przed nieznajomą osobą. Oswojeniu tych uczuć służą wstępne konsultacje. Kilka pierwszych spotkań przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu terapii, podczas których można sprawdzić, czy z tym właśnie terapeutą nawiązuje się nić porozumienia i dobrej współpracy, czy też nie. Terapeuta również może wtedy sprawdzić, czy może się przydać, czy też może inna forma pomocy byłaby lepsza. Dopiero po takim wstępnym rozpoznaniu jest podejmować decyzja o rozpoczęciu terapii, czyli o wzajemnym zobowiązaniu do pracy na określonych zasadach nad sprawami osoby korzystającej z terapii.
… że czas to Twoje prawo
Jak długo potrwa terapia? Trudno powiedzieć, choć istnieją formy terapii o określonym czasie trwania, np. pół roku, albo rok. Zwykle jednak terapia ma charakter długoterminowy, to znaczy bez wstępnych założeń odnośnie terminu zakończenia. Terapia krótkoterminowa jest przydatna głównie do rozwiązania jednego konkretnego problemu, albo do poradzenia sobie z jednym objawem. W przypadku bardziej złożonych problemów przydatna jest raczej terapia długoterminowa. Ma ona tę cechę, że pozwala się nie śpieszyć. Osoba korzystająca z terapii sama wyznacza tempo pracy, takie w którym czuje się bezpiecznie. Psychoterapia jest intymnym procesem rozwijającym się w relacji opartej na zaufaniu i w określonych, terapeutycznych ramach, a taka relacja potrzebuje czasu. W pewnym momencie tego procesu osoba korzystająca z terapii oraz terapeuta wspólnie ustalają, czy cele terapii są zrealizowane w wystarczającym stopniu i wtedy wspólnie planują zakończenie.
... i że o wszystko inne możesz zapytać podczas konsultacji.
Comments